Historia majtek

Jeśli myślicie, że noszone przez was majtki to części garderoby, która od wieków znajdowała się w szufladach wszystkich kobiet, to musimy was zaskoczyć. Tak naprawdę do powszechnego użytku weszły dopiero 100 lat temu i ich droga do kobiecych serc nie była usłana różami. Przez lata noszone były jedynie przez mężczyzn, wśród kobiet uznawane były za symbol rozpusty i zgorszenia , stanowiąc element garderoby tancerek i kurtyzan. Nie dziwi więc, że większość kobiet unikała noszenia „pantalonów” na co dzień.  Co więc wpłynęło na sposób w jaki kobiety postrzegały tę kontrowersyjną część damskiego stroju? Odpowiedzi należy szukać w burzliwej historii majtek.

Historia majtek

Aż po kolana

Za pierwszą formę majtek uważa się pantalony noszone przez Włoskie kurtyzany w XVI wieku. Te zakrywały swoje wdzięki w długich, aż po kolana „majtkach”, a wszyscy ci, którzy chcieli uchylić rąbka tajemnicy musieli zapłacić więcej niż inni. Budziły one tak duże zgorszenie, że noszenie ich zostało zabronione przez kościół.

Konno w bieliźnie

W XVI wieku pantalony nosiła również Katarzyna Medycejska i jej damy dworu. Wkładano je podczas jazdy konnej, gdyż suknie panien często się podwijały przy unoszeniu przez nie nóg. Jednak w tamtym czasie był to wyjątek. Jeszcze w XVII wieku ta forma bielizny uznawana była za niestosowną, a pantalony nakazano nosić jedynie służącym.

Rewolucja! Rewelacja!

Za pierwszą majątkową rewolucję uważa się osiemnastowieczne rozporządzenie Króla Ludwika XV, który nakazał aktorkom i tancerkom noszenie kalesonów. Widok golizny uważano na scenie za gorszący, stąd też niezbędne okazało się noszenie majtek, o długości przed kolano, zakończonych falbanką i ściągaczem. W tedy też, te oryginalnie wyglądające majtki utraciły swoją demoniczną naturę i  na stałe zakorzeniły się w komodach starszych pań, dzielnie walczących z chłodem.

Inspektor ds. majtek

Ten interesujący zawód funkcjonował jako specjalny oddział francuskiej policji. Ich zadaniem była obserwacja tancerek kankana, a właściwie tego czy pod falbaniastymi spódnicami noszą one pantalony i czy są one odpowiedniej długości. Jednak to XIX możemy uznać za moment kiedy to majtki uzyskały akceptację wśród większości kobiet. Stało się to dzięki krynolinom. Suknie te były bardzo sztywne i uniemożliwiały swobodne poruszanie się. Sztywna konstrukcja często była przyczyną podwijania się sukien, dlatego też niezbędne okazało się noszenie pantalonów. Problemem była też niska temperatura, gdyż suknie te były dość przewiewne. I tak na przełomie XIX i XX wieku można było już wybierać wśród różnych modeli majtek m.in. rozcinanych, składających się praktycznie z samych nogawek z pasem, które ułatwiały znacznie codzienną toaletę. W szczególności gdy panie miały na sobie ciężką konstrukcję krynoliny. Drugim popularnym modelem były majtki z klapką, zamykaną z tyłu na guziki. Jednak wymagały one dużej sprawności, ze względu na dość fikuśne zapięcie. Zresztą temat zdolności gimnastycznych, a właściwie lekcji wychowania fizycznego również przyczynił się do spopularyzowania majtek. W dziewiętnastowiecznej Anglii były one obowiązkowym strojem dziewczynek uprawiających gimnastykę.

Czas na mini

Z biegiem czasu długość spódnic ulegała skróceniu, a wystające spod nich nogawki pantalonów nie wyglądały już zbyt estetycznie. Po I wojnie światowej, nazywane już majtkami i uznawane za stały element kobiecej garderoby, znacząco zaczęły tracić na długości, a w latach 50-tych również na objętości.  Zmieniła się też ich strona estetyczna, pojawiły się koronki, a do produkcji zaczęto używać ekskluzywnych materiałów. Jednak prawdziwą majątkową rewolucją okazały się być stringi. Te zaprojektowane przez Rudiego Gernriecha, w 1974 roku miły być jedynie oryginalnym prezentem ślubnym. Kto by pomyślał, że para paseczków i trójkąt zawładną światem kobiecej bielizny na stałe zadomowiając w damskich szufladach. Jednak nie są one jedynym modelem do wyboru. O tym, po jakie modele panie sięgają najczęściej opowiada Maja Madej, projektantka firmy Dalia.

– To prawda, że stringi przez dłuższy czas dominowały na rynku. Jednak coraz więcej kobiet zaczyna sobie cenić wygodę i poczucie komfortu, którego czasem brakuje  przypadku stringów. Do łask wróciły figi, przede wszystkim ze względu na ich ogromną różnorodność. Jako projektantka sama uważam ten model za najciekawszy, dający mi największe pole do popisu. Figi pozwalają mi łączyć wiele wzorów i materiałów, dzięki czemu mogę tworzyć dla Dalii  oryginalne i stylowe modele. – dodaje projektantka.

Długie do kolon pantalony, majtki z rozcięciem czy te z klapką, babcine figi a’la Bridget Jones,  aż w końcu stringi, strach pomyśleć co będzie dalej. Myślicie, że to koniec majtkowych rewolucji czy może projektanci czymś nas jeszcze zaskoczą?

 

Komentarze są zamknięte, ale 1 | Trackbacks i Pingbacks są otwarte.

Używamy cookies, jak prawie każdy. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Akceptuję Czytaj więcej